wegetarianizm.

no właśnie, jesteście wegetariankami?


osobiście bez mięsa nie mogłabym żyć, no niestety. podobno kiedyś jak będę starsza to będę "wpieprzać sałatki", żeby utrzymać wagę, no, ale póki co ze słowem wegetarianizm nie jestem zbyt związana.

raz na obozie dawali stare mięso to powiedziałam że jestem wegetarianką i musze przyznać że bez miesą da sie żyć jadłam sałatki owocowe i naleśniczki,ah, ale na przyszłośc to chyba nie chciałabym zostać wegetarianką. Świata tym nie zmienie.

żeby cały świat był wegetarianinami, a samemu się nic nie zdziała ;) a szkoda

Ja tam się do tego nie pałam za bardzo, ale nie mam nic przeciwko. Może byłoby fajnie, ale moja silna wola nie jest aż tak silna, haha! ;-D

Może w przyszłości... Teraz raczej nie, wiem, że mój organizm potrzebuje tego i tego, poza tym - silna wola. Nie lubię jeść mięsa, ale na razie to nic nie umknie przed mamą/tatą.

ja jem tylko chude mięso. nienawidzę takich tłustych, żyłkowatych, bo od razu wszystko mi do gardła podchodzi no i nie przełknę. jem coś tam, ale i tak niewiele.
uważam, że młodzież nie powinna być vege, ponieważ dorastamy i niezbędne do rozwoju naszego organizmu są właśnie te cholerne mięska, czyż nie?